Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki Biblioteka im. Marii Skłodowskiej-Curie Biblioteka im. Marii Skłodowskiej-Curie

Mikołajkowa radość - relacja

Utworzono dnia 19.12.2019

Mikołajkowa radość!

Jest taki wiersz Doroty Gellner, w którym pierwsza strofa brzmi: „W kapeluszu ze wstążkami biegnie Zima ulicami. W srebrnych dłoniach ma koszyczek, a w koszyczku pełno życzeń.”  A dokąd 17 grudnia biegłyśmy ulicami Polic my - Bibliotekarki z Filii Novej? Widać nas było już z daleka, bo na głowach miałyśmy czerwone czapki z białymi pomponami a w dłoniach trzymałyśmy prezenty dla dzieci ze Szkoły Podstawowej Nr 10 przy SOSW Nr 1 w Policach, bo do nich właśnie się tak spieszyłyśmy! Po drodze spotykałyśmy ludzi, którzy machali do nas i radośnie się uśmiechali! Bo to rzadkość widzieć panie w czerwonych sukienkach i czerwonych mikołajkowych czapkach!

A kiedy już dotarłyśmy na miejsce, przywitali nas uczniowie klas 1a, 2a oraz 3a. I dowiedziały się na wstępie, że przysłał nas do nich św. Mikołaj! Jak to?- pytały dzieci
z niedowierzaniem. Wyjaśniłyśmy, że św. Mikołaj zadzwonił do biblioteki i poprosił o pomoc, bo zwierzył się nam, że  jest bardzo zapracowany i może nie zdążyć na czas. A my się baaardzo ucieszyłyśmy, bo i tak zamierzałyśmy odwiedzić dzieci. Do spotkania przygotowywałyśmy się bardzo starannie. Do naszego koszyczka włożyłyśmy książeczki oraz podziękowania za spotkanie. Do tego uszykowałyśmy kolorowy łańcuch na choinkę i własnoręcznie wykonane zakładki do książek, które dziwnym zbiegiem okoliczności przypominały nie tylko Mikołaja, ale również Tatusia Muminka:) I jeszcze wrzuciłyśmy cukierki owinięte w papierki z wizerunkiem Mikołaja, by dodatkowo osłodzić nasze spotkanie!

Naszą wizytę rozpoczęłyśmy od rozmowy na temat biblioteki i zasad korzystania z niej. Dzieci doskonale wiedziały, co należy zrobić, by wypożyczyć książeczkę, że należy ją po przeczytaniu zwrócić, by inne dzieci też mogły się nią cieszyć. I jeszcze zauważyły, że o książeczki trzeba dbać i nie wolno ich niszczyć, na przykład rysując po nich. A chwilkę po tej rozmowie nadszedł czas na przeczytanie króciutkich opowiadań i wierszyków nawiązujących głównie do tematyki zimowej, świątecznej i mikołajkowej. Bo co bibliotekarki na całym świecie lubią robić najbardziej? CZYTAĆ! A czytać głośno dzieciom – to już w ogóle największa radość! Tak więc, wszystkie dzieci z wielkim zainteresowaniem wysłuchały opowiadanie pod tytułem „Świąteczna bajka” Andrzeja Niedźwiedzia i Natalii Usenko. Jej bohater – Kubuś, spotkał się ze św. Mikołajem, któremu zepsuły się sanie. Chłopiec postanowił pomóc św. Mikołajowi, naprawił je i w podziękowaniu mógł wybrać dla siebie prezent. I wiecie, co zrobił? Nie myślał wcale o prezentach dla siebie, tylko prosił o upominki dla  o mamy i taty! Św. Mikołaj, zachwycony taką postawą, podarował Kubie swoją czapkę. A Kuba ściągnął swoją i oddał św. Mikołajowi. Dlaczego? By nie marzły mu uszy! Bo właśnie tak trzeba. Nie tylko powinniśmy czekać na prezenty, ale też dawać coś innym od siebie. Drugim przeczytanym  tekstem było opowiadanie zatytułowane „Bombka” i napisane przez Dorotę Głośnicką. Na choince obok siebie zawisły dwie bombki – jedna nowa – piękna i błyszcząca i druga – wieloletnia, szklana i wyblakła, ale bardzo cenna dla mamy, bo otrzymała ją w prezencie od swojego taty. I niestety, stało się tak, że nowa bombka dokuczała tej, która nie wyglądała już tak cudownie i świeżo. Do tego tak się z niej śmiała, że nawet nie zauważyła, kiedy zaczęła się zsuwać z gałęzi. W pewnym momencie straciła równowagę i… ROZBIŁA się o podłogę! „A stara bombka jeszcze długo zdobiła choinkę i cieszyła się świętami.” – Bo nie wolno się z nikogo śmiać, proszę pani! – zawołał jeden z chłopców obecnych na Sali. Wszyscy przyznali mu rację. Powinniśmy patrzeć na to, czy ktoś ma dobre serduszko i jest życzliwy dla innych, a nie na to, jak jest ubrany. Potem przeczytałyśmy dzieciom jeszcze kilka wierszyków o św. Mikołaju. Jeden z nich był bardzo śmieszny i nosił tytuł „Kłopoty św. Mikołaja”. Bo biedaczysko tak przytył, że jego brzuch rósł i rósł, aż doszło do tego, że Mikołaj utknął w kominie, chcąc dostarczyć dzieciom prezenty! Naprawdę! No ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Mikołaj musi tylko pamiętać, by nie jeść tak dużo kiełbasek, pasztetów i tłustego masełka! Ostatni przeczytany wiersz nosił tytuł „Prośba do św. Mikołaja”. Ostatnia strofa nawiązywała do wartości, którymi powinniśmy się kierować w życiu. Brzmi ona tak :

„Zamiast paczek – niespodzianek

Przynieś spokój, dobre chwile,

Tolerancję i życzliwość…

Czy to jest aż tyle?”

Wspólne spotkanie zakończyło się radosnym śpiewem, złożeniem życzeń i wręczeniem prezentów.

I my – Bibliotekarki - z żalem musiałyśmy pożegnać się z dziećmi, które nas pocieszały jak mogły i obiecały, że odwiedzą Filię Novą. I znowu biegłyśmy ulicami Polic, tym razem trzymając w dłoniach bombki i anioły, które otrzymałyśmy w prezencie od dzieci…

Mikołajkowa radość

Utworzono dnia 19.12.2019, 20:22

Katalog Biblioteki - logo witryny

Biuletyn Informacji Publicznej - logo witryny

logo witryny facebook

logo witryny - kronika Polic

Odnośnik do strony internetowej www.police.pl

Odnośnik do bloga historycznego Jana Matury

Odnośnik do witryny legimi

Zegar

Kalendarz

Lista wydarzeń w miesiącu Marzec 2024 Brak wydarzeń w tym miesiącu.

Imieniny